Kiedy angażuję swoich Klientów w różne akcje, ci zawsze dają z siebie 10000% . Tak było z Urodzinowym Pudełkiem DrTusza czy konkursem fotograficznym z okazji Dnia Kundelka. Nie inaczej też stało się tym razem – “Drzewo na zamówienie” za nami, czas na małe podsumowanie.
Akcja “Drzewo na zamówienie” ruszyła 12 kwietnia. Zakomunikowałem swojej społeczności, że od tego dnia do końca miesiąca, każde zamówienie w sklepie DrTusz, to 1 drzewko zasadzone w Nadleśnictwie Waliły. Stworzyłem nawet specjalny licznik, który na bieżąco pokazywał, ile sadzonek niedługo będzie miało szansę stać się lasem. Już po pierwszych kilku dniach przekroczyliśmy liczbę 1000.
Drzewo na zamówienie – mamy sukces!
Potem było tylko lepiej. Przyznam, że co godzinę wchodziłem na DrTusz.pl, aby sprawdzić, jak rosną zamówienia, a wraz z nimi nasz las.
W międzyczasie podczas trwania akcji we współpracy z Nadleśnictwem Waliły stworzyłem cykl artykułów, który przybliżył moim czytelnikom, dlaczego warto chronić las i w jaki sposób można to robić przy czynnościach takie jak drukowanie. Nie bez przyczyny uznałem ekologiczne drukowanie za temat warty poruszenia. Już na początku “Drzew na zamówienie” zasygnalizowałem, że aby wyprodukować papier, który moi klienci zużywają w miesiąc, potrzeba blisko 245 drzew.
Tu znajdziecie artykuły, które powstały w czasie akcji:
Ostatniego dnia akcji na liczniku znalazło się blisko 4500 sadzonek. Lubię pełne liczby, dlatego bez wahania zaokrągliłem wynik do 5000. Oznacza to, że w Nadleśnictwie Waliły pojawi się 5 tysięcy młodych sosen. Oznacza to także, że wspólnie z naszymi Klientami zrekompensujemy naturze 2 lata, w ciągu których zużyliśmy papier wyprodukowany z 245 drzew.
Ziemia to nasz wspólny dom. Czerpiemy z jej dóbr, ale też musimy o nią dbać i się troszczyć. Dlatego cieszy nas, że możemy uczynić miejsce, w którym wspólnie żyjemy lepszym oraz piękniejszym.
Nie pozostało nam już nic innego, jak chwycić za łopaty i zazielenić teren przygotowany przez Nadleśnictwo Waliły.
