Electrum Ekiden 2019 – DrTusz Biega podwójnie
Czerwiec od kilku lat stoi pod znakiem biegania w naszej kolorowej drużynie. Nie inaczej było w tym roku i tradycyjnie już Sztafeta Maratońska Ekiden odbyła się z naszym udziałem. Wśród 242 6-osobowych drużyn nie mogło zabraknąć naszej reprezentacji. A ściślej mówiąc – nawet dwóch. I tak 02.06.2019 r. w pomarańczowo-białych barwach 12 moich przyjaciół stawiło się na stadionie lekkoatletycznym w Białymstoku, żeby wspólnymi siłami przebiec dwa maratony.
Electrum Ekiden 2019 – rozkładamy siły
Ekiden Białystok, czyli sztafeta maratońska to krótko mówiąc bieg na dystansie 42 km 195 m., który pokonuje się etapami – każda osoba przebiega konkretny odcinek, przekazuje pałeczkę kolejnej i tak do pokonania całego dystansu. Odcinki zostały rozłożone na sześć osób, które kolejno pokonywały dystans: 7,195 km, 10 km, 10 km, 5 km, 5 km, 5 km.
W moim zespole nie brakuje amatorów ścieżek biegowych (tych dłuższych i tych krótkich), dlatego też nie było problemu z zebraniem dwóch drużyn, chociaż nie ukrywam, że w przyszłym roku chciałbym, żeby do sztafety stanęły trzy drużyny.
Co więcej – od ostatniego Ekidenu nasz zespół znacznie się rozrósł o, a DrTuszowe siły biegowe wzmocniła Aneta i Paweł. I tak zgłosiliśmy dwa zespoły – DrTusz Biega i DrTusz Biega Bardziej? Dlaczego “bardziej”? Firmowa legenda głosi, że drużynę tworzyli bardziej doświadczeni i szybsi biegacze.
Zapomniałem to zweryfikować, więc na wszelki wypadek nie będę ani zaprzeczał ani potwierdzał. W każdym razie po długich negocjacjach rozłożenie sił wyglądało tak:
DrTusz Biega
I. Karol Rutkowski (7,5 km)
II. Aneta Zagórska (10 km)
III. Piotr Broniewicz (10 km)
IV. Anna Czyżewska (5km)
V. Kasia Penar (5 km)
VI. Ulka Kliber-Zych (5 km)
DrTusz Biega Bardziej
I. Krzysztof Dzieduszow (7,5 km)
II. Paweł Moskal (10 km)
III. Piotr Brejnak (10 km)
IV. Jacek Kliber-Zych (5 km)
V. Przemek Jabłoński (5 km)
VI. Mateusz Ścieszko (5 km)
Electrum Ekiden 2019 – do biegu… gotowi… start!
Trasa jak co roku prowadziła przez stadion lekkoatletyczny i przecinała Park Zwierzyniecki. W niedzielno-spacerowych okolicznościach to bardzo przyjemna droga, ale już tradycyjnie od samego rana słońce delikatnie mówiąc dopisywało, co dla biegaczy oznaczało jedno – niesamowity skwar i trudne warunki do biegania.
Oczywiście to nikogo nie zniechęciło i punktualnie o 10 Krzysiek i Karol, a wraz z nimi kilkuset pozostałych biegaczy pierwszej zmiany ruszyło w trasę, pokonując 3 pętle (po 2,5 km każda).
Kolejne zmiany przebiegały sprawnie i wszyscy ukończyli bieg w dobrej formie i nie najgorszych humorach. Ostatecznie Drużyna DrTusz Biega Bardziej pokonała maraton w czasie 03:29:45 , zajmując 13. miejsce wśród drużyn firmowych i 62. w klasyfikacji open.
DrTusz Biega przekroczył metę z wynikiem 04:23:36, co uplasowało drużynę na 92. miejscu w klasyfikacji firmowej i 232 w open. Nie o wynik jednak chodzi a o atmosferę, integrację i pomaganie.
Electrum Ekiden 2019 – w zespole siła
Nie tylko na trasie biegu, ale może przede wszystkim na trybunach. Nic nie dodaje skrzydeł w biegu tak bardzo, jak gorący doping kolegów i koleżanek. Przygotowaliśmy transparenty, gwizdki, pompony – było nas widać i słychać, co zdawały się potwierdzać szerokie uśmiechy biegaczy i innych kibiców.
Ja oczywiście również uskuteczniałem doping na swój sposób – pojawiłem się na trasie biegu pomagając przy nawadnianiu biegaczy – czy to podając wodę czy nią oblewając (serio, byli chętni!). Na ostatniej prostej była wówczas Ula, którą przez ostatni fragment bieżni eskortowaliśmy do mety. Jak razem, to razem – finisz biegu drużynowego nie mógł wyglądać inaczej.
Electrum Ekiden 2019 – pomagamy
Electrum Ekiden jest tym biegiem, w którym bierze się udział nie tylko ze względu na wspólną integrację i świetną zabawę. Nasza obecność, jak i obecność wszystkich drużyn miał jeszcze jeden cel – charytatywny.
Wpisowe za uczestnictwo w sztafecie jak co roku było w części przeznaczone przez organizatorów na wsparcie Fundacji Pomóż Im, prowadzącej hospicjum dla najmłodszych. Z tego względu nie może nas zabraknąć na kolejnej edycji – nie ma nic lepszego niż bieganie i pomaganie w jednym.
A tymczasem już szykujemy się do kolejnego startu – najbliższa okazja już 9 czerwca na Finale Grand Prix Zwierzyńca, którego jestem sponsorem. Niebawem widzimy się też w Korycinie – na Swampions Soccer League – jedynej w swoim rodzaju imprezie dla amatorów piłki błotnej. Wypatrujcie nas, na pewno będzie kolorowo!