DrTusz, dla przyjaciół – Rudy

Moje urodziny trwają w najlepsze, i wszystko wskazuje na to, że tym roku świętowanie wydłuży się jeszcze na co najmniej całe wakacje. Wszystko za sprawą urodzinowej akcji, którą szeroko opisywałem na blogu, a która ruszyła pełną parą i pierwsze pudełka urodzinowe (a w nich tonery i tusze), jeszcze ciepłe, docierają do Klientów. Mam nadzieję, że tegoroczna niespodzianka przypadnie im do gustu. Ja sam w powoli jednak wracam do swoich codziennych obowiązków, o których chciałbym Wam dzisiaj więcej powiedzieć.

Lekarz pierwszego kontaktu

Jestem Doktorem i to najbardziej definiuje moje zadania. Nie zamykam się jednak w moim laboratorium, a idę z duchem czasu i niejednokrotnie udzielam konsultacji online. Zmartwieni właściciele chorych drukarek zgłaszają się do mnie, z prośbą o diagnozę, a ja – o ile nie widzę zagrożenia życia urządzenia staram się postawić ją jak najtrafniej. W najbardziej ekstremalnych przypadkach jednak niezwłocznie kieruję pacjenta na stół Wojtka i Kacpra, którzy zrobią wszystko co w ich mocy, by dać nowe życie drukarce.

Konsultacji udzielam na Facebooku, Instagramie, Twitterze, Wykopie, ale też mailowo czy telefonicznie (choć to ostatnie nie cieszy się dużą popularnością). Nie jestem zwolennikiem domorosłych uzdrowicieli, ale jeśli już postawię diagnozę na odległość i wiem, że chodzi o błahostkę, powiedzmy – delikatny katar, jak zacięty papier czy brak najnowszych sterowników, dokładnie instruuję, jak szybko przywrócić sprawność urządzeniu i trzymam kciuki za jak najlepsze sprawowanie się przez wiele kolejnych zadrukowanych ryz.

Na marginesie – z drukarkami znamy się nie od dziś i wiem, że potrafią zachowywać się jak opętane. Wówczas na chwilę muszę zmienić profesję… ale jakby co, służę!

Drukarki, tusze, tonery – doradca i adwokat

Czasem, gdy nie muszę lecieć na sygnale i z receptą do moich pacjentów, udzielam porad okołodrukarkowych. Pojawiam się wszędzie tam, gdzie padają pytania o wkład do drukarek, gdy pojawiają się wątpliwości czy warto przerzucić się na zamienniki, gdy Klient szuka najlepszego dla siebie urządzenia. Doradzam, podpowiadam, odradzam i uczulam. Słowem – staram się wesprzeć moich obecnych i przyszłych Klientów w podjęciu najlepszej dla nich decyzji zakupowej.

Poczta pantoflowa okazuje się być czasem najbardziej skuteczna i wiele razy zostałem wywołany do tablicy przez tych, którzy mnie znają. Bardzo mnie cieszy to zaufanie do mojego wieloletniego doświadczenia. Lubię dzielić się wiedzą i polecam się!

DrTusz, prywatnie kronikarz i skryba

Gdy się robi to, co się lubi, trudno nazwać to pracą. Nie inaczej jest z blogiem, który prowadzę od kilku lat. Tutaj dzielę się swoimi poradami, do których można wrócić w każdej chwili, ale też opowiadam o tym, co aktualnie dzieje się w firmie. Mam grono wspaniałych przyjaciół, którzy dostarczają mi mnóstwo materiałów i inspiracji. Czasem za nimi nie nadążam, ale zawsze znajdę chwilę, by to wszystko spisać i pochwalić się, co tym razem się wydarzyło lub w czym braliśmy udział.

Skoro już o tym mowa, chętnie przenoszę swoje myśli na papier i nie daje uciec okazjom, gdy swoich kilka słów mogę dodać do zamówień, wysyłanych klientom.

Niewiele trzeba, by polepszyć komuś humor i pokazać, że jest wyjątkowy. Nie jestem może wybitnym rysownikiem, ale odręczne pisanie listów i ozdabianie ich rysunkami sprawia mi wiele frajdy i chyba stało się moim znakiem rozpoznawczym.

Rabaty na tusze i tonery? Na zamienniki zawsze

Regularnie wysyłam też maile do swoich Klientów. Nie chcę, by przegapili ofertę, którą dla nich przygotowałem. W cotygodniowym newsletterze przypominam, że można zaoszczędzić na drukowaniu korzystając z moich zamienników i jakie tym razem mam z tej okazji rabaty.

Czasem zdarza się, że potrzeba zakupowa wyskakuje znienacka, dlatego w takich przypadkach na takie kryzysowe sytuacje, jeśli o nich wiem, również staram się reagować. Potrzebny rabat na zamiennik? Nie ma problemu – zobaczę, co da się zrobić i jak mogę pomóc.

Dla przyjaciół – Rudy

Zdecydowanie wolę dawać od siebie niż brać, ale życzenia urodzinowe, które dostałem, naprawdę mnie wzruszyły. Cieszę się, że robiąc to, co lubię mogę komuś pomóc, kogoś rozweselić lub wybawić z opresji.

I cieszę się z każdej dobrej opinii o mojej pracy, a szczególnie, gdy widzę takie ‘potyczki” moich przyjaciół:

Bez obaw! Może jestem niepozorny, ale dotrę na sygnale do każdego i wszędzie!