Wrześniowe poszukiwania nowych przyjaciół - rekrutacja w DrTusz - Blog firmowy DrTusz

Wrześniowe poszukiwania nowych przyjaciół – rekrutacja w DrTusz

rekrutacja w drtuszWrzesień był dla Rudego bardzo ekscytującym miesiącem, bo dowiedział się, że za chwilę jego rodzinka się powiększy. I to nie tak, jak zwykle o jedną osobę, ale aż o trzy. Jako dobry gospodarz zadbał o to, by rekrutacja przebiegła pomyślnie i zgodnie z panującymi u nas zasadami. Jakimi? I w jaki sposób Rudy szuka nowych przyjaciół do swojego teamu? Uchylamy rąbka tajemnicy. Czytajcie dalej!

Rekrutacja w DrTusz – każdy ma inne doświadczenia

Pamiętacie swoją pierwszą w życiu pracę? A stres, który towarzyszył przed rozmową kwalifikacyjną? Na bank – tego się nie zapomina tak, jak nie zapomina się pierwszej szkolnej miłości czy egzaminu na prawo jazdy. A teraz ręka w górę, komu pierwsza (a być może kolejna) rekrutacja nadal śni się po nocach? Kto musiał opisywać siebie jednym, słowem? Kto rozwiązywał testy psychologiczne, zadania kreatywne i spowiadał się z planów matrymonialnych?

Kiedyś to było… Kandydaci nie mieli lekko, ale na szczęście czasy się zmieniły, a i pracodawcy zdają sobie sprawę, że wartościowego pracownika można rozpoznać, stosując zgoła inne metody. Mało tego – żeby go znaleźć, trzeba się najpierw nieźle napracować…

Rekrutacja w DrTusz – kawa na ławę

Niczego nie ukrywamy. Ba – chwalimy się naszym zespołem, naszymi aktywnościami, naszą codziennością nie naciągając faktów. Chcemy, by każdy kandydat został uczciwie uprzedzony, że z nami nie będzie nudno, a każdy dzień obfitować będzie w nowe, czasem pozazawodowe wyzwania.

Jeśli idzie w to jak w dym? Super. Jeśli ma opory, szybko przekonuje się, że niepotrzebnie. Poza tym, czy nie przyjemniej iść do nowej pracy, w której większość uśmiechniętych twarzy wydaje się jakaś taka znajoma? Część naszej załogi to stali bywalcy drtuszowych filmów, którymi dzielimy się w mediach społecznościowych. Nie inaczej jest w przypadku rekrutacji.

rekrutacja w drtusz

Rekrutacja w DrTusz – ogłoszenie

Samo ogłoszenie to jedno. Wiadomo – musi być dopracowane, profesjonalne, konkretne, a jednocześnie nieodstraszające i przyjazne. Czasem jednak samo ogłoszenie nie wystarczy. Ostatnia rekrutacja była wyjątkowa, bo nasz Doktorek poszukiwał aż 3 nowych przyjaciół do działu marketingu. A jeśli marketing, to przekaz medialny – musiało być z przytupem. Nagraliśmy film, w którym Ania, Kamila i Karol przedstawili listę życzeń w sprawie nowego kolegi lub koleżanki.

Odzew był duży, nic dziwnego – każdy chciałby poznać Rudego i codziennie pić z nim poranną kawkę w naszej kuchni. Ostatecznie do zespołu dołączyły:
– Kasia – to spod jej ręki wychodzą filmy, zdjęcia i grafiki, które towarzyszą nam w codziennej komunikacji;
– Aneta – która oprócz podtrzymywania relacji z mediami, będzie najczęściej reprezentować nas na różnych wydarzeniach, w których chętnie bierzemy udział;
– Monika – odpowiedzialna za naszą obecność w mediach społecznościowych, zadba o to, by żaden komentarz nie umknął uwadze Rudego.

Jak widać, nie próżnujemy. Nasz kolorowy dział marketingu został wzmocniony, więc śledźcie nas na bieżąco. Oj będzie się działo. Na początek musimy zaktualizować zdjęcie zbiorowe 😉

Rekrutacja w DrTusz – rozmowa

Podpytaliśmy nasze nowe koleżanki o ich wrażenia z rozmowy rekrutacyjnej. Chociaż jest jest to owiane tajemnicą, każda z nich przyznaje, że tylko utwierdziły się w przekonaniu, że trafiły do bardzo przyjaznego miejsca, a ich przypuszczenia co do atmosfery panującej w naszym zespole się potwierdziły. Co tu dużo mówić – chyba nie można było inaczej. Rudego nie da się nie lubić ;). Mamy nadzieję, że to początek owocnej i długiej współpracy, bo nie lubimy się żegnać – zdecydowanie wolimy witać.
Swoją drogą ponoć rozmowa rekrutacyjna w DrTuszu nie różni się zbytnio od tej, które prowadzimy przy porannej kawie lub herbacie – jak kto woli.

Rekrutacja w DrTusz – jeszcze jedno

Dalej poszukujemy pracownika! Tym razem chcemy wesprzeć Marlenę, Wiolę i Emę w naszym sklepie stacjonarnym przy ul. Wyszyńskiego 2. Jeśli więc jesteś osobą uśmiechniętą, garnącą się do pracy i lubiącą ludzi, to koniecznie daj nam o sobie znać na praca@doktortusz.pl. Na podany adres wyślij swoje CV z dopiskiem „Obsługa sklepu stacjonarnego”. Zaglądaj też koniecznie do zakładki „Praca” na DrTusz.pl, gdzie co rusz wrzucamy informacje o kolejnych naborach. 🙂

0 0 Głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze