Oryginalne tonery do drukarek Canon, jak i inne wkłady laserowe na rynku, posiadają swoje zabezpieczenia. Ich rola od lat jest niezmienna i ma utrudniać stosowanie tańszych zamienników. Pandemia i związane z nią komplikacje w światowej gospodarce doprowadziły do sytuacji, w której Canon musi czasowo wycofać się ze stosowania w swoich tonerach czipów zabezpieczających.
Oryginalne tonery do drukarek Canon – DRM
Zacznijmy od tego czym są mechanizmy DRM ( z ang. digital rights management). Stosują je wszyscy producenci. Zazwyczaj są to czipy, które „autoryzują” oryginalny tusz lub toner po zamontowaniu go wewnątrz drukarki.
Ta zagrywka ze strony producentów ma zmusić posiadaczy drukarek do stosowania oryginalnych materiałów eksploatacyjnych. Szczególnie narażeni są posiadacze najtańszych urządzeń, którzy skuszeni promocją, nie sprawdzili dostępności wkładów.
Tania drukarka zazwyczaj wiąże się z koniecznością stosowania odpowiednio zabezpieczonych, oryginalnych wkładów w mało atrakcyjnej cenie. Wielokrotnie ostrzegałem Klientów opisując te praktyki w moich publikacjach. Zapraszam do lektury artykułu „Drukarka za 99 zł? Najlepszy chwyt marketingowy„.
Na szczęście w większości drukarek mechanizmy DRM nie są problemem. Mimo tego, że producenci często je stosują, urządzenia problemu współpracują z zamiennikami tonerów czy tuszów.
Jedyna niedogodność wynikająca ze stosowania zamienników jest taka, że oprogramowanie drukarki nie poinformuje nas o niskim stanie tonera lub tuszu. Nie jest to niezbędne udogodnienie, bo sami użytkownicy najlepiej wiedzą, kiedy trzeba wymienić wkład na nowy. Widać to m.in. po jakości wydruków.
Tonery do drukarek Canon i pandemia
Pandemia wywróciła świat do góry nogami. Na początku pandemii wszyscy obawiali się załamania w wielu sektorach handlu i produkcji. Stało się jednak inaczej. Zaburzenie łańcucha dostaw przełożyło się na globalny niedobór układów scalonych (tzw. półprzewodników) na rynku.
Problem jest o tyle poważny, że półprzewodniki występują w setkach urządzeń. Spotkamy je nawet w najprostszych urządzeniach elektronicznych.
Brak układów scalonych odbił się cze kawką w wielu gałęziach gospodarki. Jak się okazuje nie jest to problem jedynie producentów samochodów czy RTV i AGD. Na swojej drodze spotkał go nawet taki drukarkowy gigant jak Canon.|
Na niemieckiej stronie producenta pojawił się następujący komunikat:
„Ze względu na utrzymujący się na całym świecie niedobór komponentów półprzewodnikowych firma Canon stoi obecnie przed wyzwaniami związanymi z zamawianiem niektórych komponentów elektronicznych, które są wykorzystywane w naszych materiałach eksploatacyjnych do naszych drukarek wielofunkcyjnych (MFP). Aby zapewnić ciągłość i niezawodność dostaw materiałów eksploatacyjnych, zdecydowaliśmy się dostarczać materiały eksploatacyjne bez elementu półprzewodnikowego do czasu przywrócenia normalnego łańcucha dostaw.”
Problem dotyczy modeli:
imageRUNNER 1435i/1435iF
imageRUNNER 2625i/2630i/2645i
imageRUNNER ADVANCE 4525i/4535i/4545i/4551i, II i III imageRUNNER
Tak oto doszło do kuriozalnej sytuacji, w której rynkowy gigant na swojej oficjalnej stronie edukuje w jaki sposób omijać własne zabezpieczenia 😅
A wszystkiemu winne malutkie półprzewodniki…
Ile to potrwa?
Jak długo potrwa ta sytuacja? Zapewne wszystko wróci do normy, kiedy na rynku pojawi się dostateczna liczba układów scalonych. Nie nastąpi to jednak zbyt szybko…
