Duet „komputer + drukarka” miał monopol na drukowanie niepodzielnie od chwili, gdy na siebie trafił. Przez lata nic nie było w stanie poróżnić tej pary. Tabletowo-smartfonowa rewolucja nie ominęła jednak i ich związku, wystawiając na próbę długoletni romans.
Przelewy, wiadomości, zdjęcia, zamawianie pizzy i nawigowanie to tylko kilka pozycji z niekończącej się listy czynności załatwianych dziś przez „apki”. Zapewne sam Nikola Tesla, kreśląc przed 100 laty swoje futurystyczne wizje współczesnego smartfona, nie mógł przewidzieć, że wynalazek ten będzie swego rodzaju kamieniem milowym. Sam #Rudy miewa dni, w trakcie których nie rozstaje się z tabletem. Stacjonarny pecet czuje się wówczas zazdrosny i trochę zapomniany niczym walkmany czy kompaktowe aparaty analogowe. W końcu ma ma ku temu wiele powodów, gdyż praktycznie każde urządzenie mobilne przewyższa dziś funkcjonalnością tradycyjny komputer.
Razem z Doktorkiem przygotowaliśmy więc listę kilku aplikacji upraszczających mobilne drukowanie.
Pocztówka z Kalifornii
Użytkownicy Androida w większości przypadków narzędzie do druku mają już zainstalowane. Google Cloud Print – bo o nim mowa – to najpopularniejsza technologia do bezprzewodowego nanoszenia treści na papier. Sam producent zaleca, aby wykorzystywać ją z drukarkami przystosowanymi do pracy w chmurze. Jakakolwiek konfiguracja nie jest wówczas potrzebna. Bez chmury jednak też da radę! Cały proces zajmie najwyżej 60 sekund dłużej. Wystarczy, że za pomocą komputera z zainstalowaną przeglądarką Chrome dodamy model posiadanego urządzenia do konta usługi. Dzięki instrukcji przygotowanej przez Google, poradzą sobie z tym nawet nowicjusze. Ot, taka przysłowiowa kaszka z mleczkiem. Aplikacja pozwala też na udostępnianie przypisanych do niej urządzeń. W dodatku wszystko jednym kliknięciem jak przy dzieleniu się Google Docsami. Sam druk z poziomu telefonu również jest dziecinnie prosty. Po prostu otwierasz wybrany plik, rozwijasz „Opcje”, klikasz „Drukuj”, wybierasz parametry i czekasz przy podajniku na gotowy dokument. Z technologią programistów z Mountain View współpracuje również wiele aplikacji zewnętrznych deweloperów.
Wszystko w jednym miejscu
Sklep Google Play pełen jest różnego rodzaju mniej lub bardziej potrzebnego oprogramowania. Na długiej liście różnych propozycji znalazła się również apka PrinterShare, która znacznie ułatwia drukowanie bez użycia komputera. Dokumenty zapisane na karcie pamięci, zdjęcia, wiadomości e-mail, SMS-y czy Dokumenty Googla – przelanie na papier wszystkich tych danych możemy zlecić z poziomu smartfona. Aplikacja współpracuje z Google Cloud Print. Do tego jest bardzo prosta w obsłudze i pozwala pobawić się ustawieniami wydruku.
Niestety, wiele spośród przydatnych opcji programu jest płatnych. Aby je aktywować należy nabyć Klucz Premium, który jest osobną mini-aplikacją. Subskrypcja pozwala na korzystanie z niedostępnych w darmowej wersji funkcji, w tym współpracę z drukarką bezpośrednio przez sieć Wi-Fi lub Bluetooth czy zdalny druk bez ograniczeń. Z PrinterShare śmiało mogą korzystać użytkownicy urządzeń mobilnych pracujących na systemach iOS, Windows Phone i Androidzie.
Obsługiwane systemy: Android, iOS oraz Windows Phone.
Z palety producenta
Czołowi producenci drukarek nie mogą sobie powalić nawet na chwilowy pit stop w wyścigu o pozycję na rynku. Dlatego praktycznie każdy z największych graczy udostępnił w sklepie Google Play dedykowaną apkę, pozwalającą na swobodne korzystanie z ich urządzeń przy pomocy smartfonów i tabletów. Oto kilka najpopularniejszych:
Samsung Mobile Print
Koreański gigant postawił na funkcjonalność. Chociaż wypuszczona przez niego aplikacja szatą graficzną nie grzeszy, jej użytkownicy są w stanie zrobić praktycznie wszystko, od druku plików, przez skanowanie, po wysłanie faksów. Soft pozwala na „pracę zbliżeniową”. Wystarczy, że drukarka i urządzenia mobilne będą wyposażone w technologię NFC. Samsung Mobile Print może również wysyłać do urządzenia materiały z serwisów Instagram, Pinterest czy Facebook.
Obsługiwane systemy: Android, iOS oraz Windows Phone.
ePrint
HP również nie ustępuje pola w kwestii własnej aplikacji. Kalifornijczycy postawili na ochronę danych. Użytkownicy „Hapeków” w pierwszej kolejności muszą zarejestrować się w usłudze ePrint z poziomu urządzenia mobilnego. Jest to jednorazowy i bardzo krótki proces, który nie utrudnia obsługi. Gdy już zamkniemy tę sprawę, możemy spokojnie odpalić program na smartfonie czy tablecie i zabrać się do pracy. Soft sygnowany logo z inicjałami nazwisk Haweltta i Packarda ma też jeszcze jedną ciekawą funkcję. Przy instalacji drukarki warto dołączyć do usługi HP Connected i założyć jej własną pocztę. Dzięki rejestracji użytkownicy ePrint mogą zlecić zadanie drukowania dowolnej drukarce HP, do której otrzymali adres e-mail. Reprezentant „Doliny Krzemowej” przewidział też możliwość zbliżeniowej współpracy urządzeń wyposażonych w technologię NFC.
Obsługiwane systemy: Android, iOS oraz Windows Phone.
Canon PRINT Business & Canon PRINT Inkjet/SELPHY
Japończycy nie gęsi, swoją aplikację też mają, a w sumie nawet więcej niż jedną. Canon PRINT Business łączy funkcjonalności Canon Mobile Printing i Canon Mobile Scanning for Business. Canon PRINT Inkjet/SELPHY to z kolei narzędzie dedykowane do obsługi produktów serii MAXIFY, PIXMA lub SELPHY. Siostrzane apki oferują podobne funkcjonalności. Drukowanie wszelkiego rodzaju plików, skanowanie, sprawdzenie stanu zasobnika z tuszem, a nawet konserwacja sprzętu za pomocą urządzenia mobilnego nie jest problem dla żadnej z nich. Możemy też nadać dowolną nazwę naszej drukarce. Soft przyciąga przejrzystym menu. Obsługuje również technologię druku NFC. Nieco zaskoczeni mogą być jedynie właściciele urządzeń bazujących na Windows Phone. Na stronie Microsoftu aplikacja figuruje pod nazwą Canon Easy-PhotoPrint.
Oprogramowanie z Kraju Kwitnącej Wiśni oferuje wszystkie instrumenty, które są potrzebne do wygodnej pracy z poziomu smartfona lub tabletu.
Obsługiwane systemy: Android, iOS oraz Windows Phone*. *jako Canon Easy-PhotoPrint
Technologia druku przy wykorzystaniu urządzeń mobilnych nieustannie się rozwija. Nieco w tyle pozostaje jedynie Apple, którego produkty nie pozwalają na druk przy wykorzystaniu NFC, czyli poprzez zbliżenie iPhone’a czy iPada do drukarki.
Niemniej jednak możliwość zapełniania kart papieru za pomocą apki to ogromne udogodnienie, które znacznie ułatwia życie. Zresztą, przekonajcie się sami. Kilka rozwiązań już wam podsunęliśmy.
