Drukarka do naleśników – wydrukuj sobie śniadanie
Słyszeliście o tym, że w niedalekiej przyszłości jedzenie będzie drukowane? Ta przyszłość już nadeszła. Praktycznie każdy, kto dysponuje kwotą 300$, może pozbyć się tradycyjnej patelni do pieczenia placków. Jej miejsce godnie zajmie drukarka do naleśników.
„Poranne ćwierkanie ptaszków pośród drzew wyrwało go z objęć Morfeusza. Podniósł się z łóżka, leniwie się przeciągnął i opierając się rękoma o materac obejrzał za siebie.
Kosmyk włosów opadał bezwładnie na jej policzek. Słodko spała i nie zamierzała tego zmieniać. Miał więc sporo czasu na przygotowanie śniadania.
Zamiast do kuchni udał się jednak do gabinetu. Uruchomił laptop i w programie przypominającym bogactwem opcji kultowego „Painta” zaczął rysować różne wzory. Serce i kwiatek wyszły mu całkiem nieźle.
Pozostałe rysunki przedstawiające sarenkę, kurczaczka i kotka miał już w folderze „Pobrane”. Zapisał wszystko na karcie SD i udał się do kuchni.
Z lodówki wyciągnął mleko i jajka. W szafce kuchennej znalazł miskę, sól i mąkę. Zabrał się za robienie masy na ciasto. Drukarka stała na blacie. Nie było to jednak ani urządzenie wielofunkcyjne HP, ani tradycyjna drukarka laserowa Canon, jakich pełno w biurach i gabinetach. Uruchomił ją i podkręcił temperaturę prostokątnej patelni.
Włożył kartę SD z wzorami do czytnika i przepuścił kleistą masę przez sitko, aby pozbyć się wszelkich gródek. Potem przelał ją do dozownika o kształcie wielkiej strzykawki, a następnie umieścił go na ruchomej szynie, ulokowanej kilka centymetrów nad kwadratową patelnią. Jej powierzchnia była już rozgrzana. Rozpoczęło się kulinarne show.
Szyna wraz z dozownikiem zaczęła przemieszczać się nad teflonową powierzchnią, zostawiając na niej linie, które w pewnym momencie zaczęły składać się na wyraźne kształty. Najpierw wydrukował serce i kwiatek. Później przyszła kolej na ukochane zwierzątka.
Gdy się obudziła i weszła do kuchni od razu poczuła zapach świeżutkich naleśników. On siedział przy stoliku i z kubkiem kawy wyczekiwał jej reakcji.
Na blacie czekało już śniadanie; placki, owoce i dżem. Gdy zobaczyła leżące na talerzu naleśniki, zarumieniła się. Nie kryła pozytywnego zaskoczenia niespodzianką. Oboje wiedzieli, że czeka ich dobry weekend.”
Powyższa, spisana przez #Rudego naprędce historia sobotniego poranka pewnej pary wcale nie musi być fikcją. Drukarka do naleśników już istnieje! Pancakebot, bo taką nosi nazwę, została stworzona przez firmę StoreBound, która specjalizuje się w nowoczesnych i innowacyjnych urządzeniach.
Drukarka, która zamiast tuszu czy tonera wykorzystuje naleśnikową masę, to… W sumie nawet my nie wiemy, jakimi słowami wyrazić zachwyt nad tą pomocą kuchenną. 😀
Konstrukcja drukarki do naleśników łączy w sobie rozwiązania znane ze standardowych drukarek atramentowych oraz drukarek 3D.
Drukarka do naleśników - narzędzie kuchennych rewolucji!
Projekt naleśnika należy stworzyć w dostarczonym z urządzeniem programie. Jego obsługa przypomina malowanie w windowsowym Paincie.
Później wystarczy swoje dzieło przenieść na kartę SD. Jeśli malowanie własnych wzorów słabo Ci wychodzi, zawsze możesz ściągnąć gotowca ze strony producenta.
Kolejny krok to przygotowanie masy na ciasto. Tutaj również producent podał pewne wytyczne, których musisz się trzymać.
Naleśnikowy tusz nie różni się za mocno od tego, z którego powstają tradycyjne placki. Sekret tkwi w proporcjach oraz uprzednim przepuszczeniu przez sitko surowca, który następnie należy przelać do dozownika.
Dozownik w naleśnikowej drukarce to odpowiednik wkładu atramentowego. Umieszczamy go na ruchomej szynie, która porusza się w dwóch płaszczyznach. To tyle, jeśli chodzi o mechanizm zapożyczony z drukarki atramentowej zasilanej tuszem.
Patelnia to z kolei podgrzewany stół pokryty teflonem. Za pomocą pokrętła możesz regulować jej temperaturę – a co za tym idzie – decydować czy naleśnik ma być mocno przypieczony, czy też nie. Drugie pokrętło służy do regulacji prędkości dozowania masy na patelnię.
Pancakebot posiada również czytnik kart SD. To właśnie w nim należy umieścić kartę ze stworzonymi lub pobranymi ze strony producenta wzorami naleśników. W sumie na tym kończy się cała filozofia.
Teraz pozostaje tylko nałożyć fartuszek, czapkę kucharską i przygotować łopatkę kuchenną.
Drukarka najpierw naniesie na taflę patelni kontury „drukowanego” naleśnika. Następnie dozownik zrobi sobie przerwę, aby już umieszczoną na patelni masę podsmażyć nieco mocniej. Po chwili głowica ponownie zostanie wprawiona w ruch, dokańczając kulinarnego dzieła.
Na sam koniec pozostanie Ci jedynie podważenie placka za pomocą łopatki i odwrócenie go na drugą stronę.
Na części przylegającej do rozgrzanej patelni znajdzie się Twój wzór. Pozostanie tylko odcięcie zbędnych fragmentów utwardzonej masy, które wylały się poza kontur, i degustacja drukowanych naleśników! Smacznego!
Urządzenie możesz zamówić na stronie: www.pancakebot.com.
Poniżej zamieszczamy film prezentujący naleśnikową drukarkę w akcji! 🙂