Jak wybrać tak, aby drukować tanio i szczęśliwie - Blog firmowy DrTusz

Jak wybrać tak, aby drukować tanio i szczęśliwie

Poszukiwacze drukarek z reguły zakładają, że niska cena zakupu oznacza też tanią eksploatację. Nic bardziej mylnego! Producenci zarabiają krocie na klientach, którzy dają się nabrać na tę sztuczkę. Na szczęście #Rudy zna sposoby zarówno na uniknięcie cenowej pułapki, jak też tanie drukowanie w najwyższej jakości.

Przeciętny okres użytkowania smartfona nie przekracza dwóch lat. Trochę więcej czasu na wykazanie się mają laptopy, aparaty fotograficzne czy monitory. Z drukarkami jest inaczej. W naszym serwisie niekiedy pojawiają się urządzenia, których lata świetności pokrywają się z okresem popularności gry Quake III: Arena. Zazwyczaj po kilku mniej lub bardziej pracochłonnych zabiegach działają dalej. Wystarczy trochę dobrych chęci i wiedzy technicznej naszego kolegi Wojtka, który z wyrazem skupienia godnym Waltera White’a zajmuje się w swoim „laboratorium” drukarkowymi przypadłościami. Porównanie do bohatera „Breaking Bad” nie jest przypadkowe. Jak mówi stare chińskie przysłowie: „Jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów”.

Co zatem powinieneś zrobić, aby Twoja drukarka drukowała długo, szczęśliwie i tanio? W pierwszej kolejności musicie przemyśleć jej wybór wielokrotnie.#Rudy postanowił podzielić się kilkoma radami, które z pewnością ułatwią podjęcie trafnej decyzji. Najpierw jednak zobrazujmy przebieg procesu zakupowego przeciętnej drukarki.

Dobre złego początki

„Jacek wpadł do galerii zdyszany. Czasu było coraz mniej, a najważniejsza tego dnia sprawa wciąż zaprzątała mu myśli. Tort już miał. Przynajmniej ten smakołyk udało mu się zdobyć na czas. Na zewnątrz było jednak dość ciepło, a paczka z cukierni została w bagażniku. Nie mógł więc zbyt dużo zwlekać z ostatnim punktem misji. Przeszedł cały marmurowy korytarz, przypominający swoim przepychem hol pałacu naftowego szejka. Z witryn wlepiały w niego swój pusty wzrok dziesiątki manekinów. W końcu dotarł do punktu docelowego, wszedł do środka i zaczął krążyć pomiędzy półkami.
–  Tutaj są. – krzyknął sam do siebie w myślach!
Podszedł do regału zastawionego różnego rodzaju drukarkami i zaczął się im nerwowo przyglądać. Dostawał oczopląsu od szerokiej palety modeli. Wiedział, że musi podjąć decyzję, a zupełnie się na tym nie zna.
–  Może w czymś pomóc. – usłyszał zza pleców głos, brzmiący tak, jakby jeszcze przechodził proces mutacji.

Widok piegowatego młodzieńca w okularach Harrego Pottera i niedbale uprasowanej koszuli nieco zbił go z tropu.

– Szukam drukarki, takiej na urodziny dla córek. Chodzą do czwartej klasy. Nie wiem, na którą się zdecydować. – wyspowiadał się na jednym oddechu, licząc na rozgrzeszenie ze swojej niewiedzy.
– Polecam ten model w promocyjnej cenie. – odpowiedział młodzieniec, szeroko się uśmiechając i wskazując palcem na pierwszą z brzegu pozycję. – Posiada wbudowany skaner, ma Wi-Fi, drukuje w kolorze. Super sprawa, w końcu najlepszy producent. Tylko wkłady pan czasem wymieni, ale te fabryczne na długo wystarczą. Proszę pamiętać, że to ostatnia sztuka. – dodał z pełnym przekonaniem handlowca.

Jacek czuł się uratowany. Nie chciał już niczego. Jego jedynym pragnieniem w tym momencie było sfinalizowanie tej transakcji. Grzecznie poprosił sprzedawcę, aby ten spakował drukarkę wielofunkcyjną, następnie wysłał żonie SMS-a, że wszystko już załatwił. Całą drogę do domu cieszył się, że sprawi córkom fajny i użyteczny prezent urodzinowy. W końcu takie grzeczne były, tak w szkole się starają. Niestety, problemy miały się dopiero zacząć…”

Zastanawiasz się, co mogło być tym problemem naszego bohatera? Nie, nie chodzi tu o roztopiony tort. Nie chodzi też o jego spóźnienie. Sęk w tym, że nie sprawdził, ile kosztują materiały eksploatacyjne, które prędzej czy później się wyczerpią. Wówczas zaczną się schody. Jacek jeszcze nie wiem, że kupił sprzęt okazyjnie, ale za dwa oryginalne wkłady zapłaci połowę wartości drukarki. Nie sprawdził też, czy ktokolwiek oferuje ich tańsze zamienniki.

Czego nie powie sprzedawca

Producenci drukarek, szczególnie ci najwięksi i najpopularniejsi, lubią pomnażać swój majątek. Lwia część ich zysków pochodzi ze sprzedaży oryginalnych tuszów i tonerów. Drukarkę kupujesz zazwyczaj raz na kilka lat. To zakup długoterminowy, ale wiążący się z potrzebą regularnej wymiany wkładów. Właśnie dlatego giganci branży elektronicznej są w stanie wypuścić na rynek bardzo tani sprzęt tylko po to, aby następnie nieźle zarabiać na materiałach eksploatacyjnych. Nierzadko zdarza się, że zakup kompletu oryginalnych tuszów lub tonerów jest kilkukrotnie droższy od samej drukarki. Najlepszy przykład stanowi Konica Minolta MagiColor 1600W. Nowy egzemplarz tej kolorowej laserówki można było nabyć za kwotę 400 zł. Komplet czterech oryginalnych tonerów wraz z bębnem kosztuje jednak ponad 2000 zł! Nie, to nie pomyłka. To najlepszy przykład na to, że zakup najtańszej drukarki może być tylko pozorną oszczędnością.
Kolejną z powszechnie stosowanych praktyk jest instalowanie chipa w tonerze. Działa on jak swego rodzaju ogranicznik i pozwala na wydruk określonej liczby stron. Nawet jeśli w kasecie będzie jeszcze proszek, nie wydrukujesz nic bez wymiany wkładu na nowy.
Istnieje wiele serwisów zajmujących się zdejmowaniem tej blokady. Wiąże się to jednak z dodatkowymi kosztami. Trzeba się też pilnować przed automatyczną aktualizacją softu. Upgrade oprogramowania sprawi, że znów będziesz drukował tyle, ile chce producent Twojej drukarki.

Sprawdź, co z zamiennikami

Jednym z głównych błędów poszukiwaczy drukarek jest skupienie się na kwestiach takich, jak: renoma producenta, funkcje dodatkowe, cena zakupu. Robiąc research rynku kwestia tuszów i tonerów bywa pomijana. Na szczęście jest #Rudy 😉
Wyszukiwarka na naszej stronie drtusz.pl służy nie tylko do pomocy obecnym posiadaczom drukarek, ale może również znacznie pomóc ich przyszłym użytkownikom w obliczeniu kosztów eksploatacji. Wystarczy wstukać nazwę poszukiwanego modelu drukarki, aby dowiedzieć się, ile kosztują tusze lub tonery, a także sprawdzić dostępność zamienników. Jeśli ta metoda okaże się nieskuteczna, wpisz oznaczenia wkładu stosowanego w Twoim przyszłym urządzeniu (dokładne informacje znajdziesz na stronie producenta). Dzięki temu dowiesz się, czy wybór będzie opłacalny. Poznasz też ceny wydruku jednej strony i wydajność danego tuszu lub tonera.
Poniżej zamieszczamy tabelkę, która pokazuje, ile możesz zaoszczędzić decydując się na zakup zamiennika zamiast oryginalnego wkładu.

tabela - porównanie cen oryginałów i zamienników

Rynkowi giganci na każdym kroku zachęcają do zakupu oryginalnych tonerów czy tuszów. Od ich mniej lub bardziej nachalnych komunikatów nie sposób się odpędzić. Nie daj się jednak zwieść. Zamienniki niczym nie ustępują oryginałom. Na dowód tego DrTusz wszystkie produkty desygnowane swoim logo objął gwarancją jakości. Przekonaj się na własnej drukarce i zobacz, ile oszczędzisz zachowując najwyższą jakość. Pamiętaj też o radach Doktorka odnośnie wyboru sprzętu na miarę Twoich potrzeb. W końcu nam wszystkim zależy na tym, aby Twoja drukarka drukowała długo, szczęśliwie i jak najtaniej.

0 0 Głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze