Historia drukarek w Polsce – kroniki DrTusza - Blog firmowy DrTusz

Historia drukarek w Polsce – kroniki DrTusza

Historia drukarek w Polsce to nieco zapomniany rozdział historii osiągnięć naszych inżynierów. Dziś, kiedy tanią drukarkę znajdziemy w każdym dyskoncie, a 62% mieszkańców Polski korzysta ze smartfonów, początki informatyzacji naszego kraju wydają się zamierzchłe niczym wydarzenia z „Korony królów”. Historia drukarek w Polsce, nierozerwalnie związana z procesem komputeryzacji, to wcale nie tak odległe dzieje. Dzieje, których DrTusz również był świadkiem. Nasz Doktorek postanowił odłożyć na chwilę tusze i tonery, aby zabrać Cię w podróż do minionego stulecia.

historia drukarek

Historia drukarek w Polsce – a long time ago in…

Historia drukarek w Polsce – dawno temu w Ameryce

Historia drukarek w Polsce

Początki wykorzystywanej dziś w drukarkach laserowych technologii sięgają 1937 roku i wiążą się z upartym wynalazcą – Chesterem Carlsonem.

Życiorys tej postaci mógłby posłużyć za scenariusz na film biograficzny z Tomem Hanksem w roli głównej. Rzucony w wir kryzysu gospodarczego i mocno doświadczony przez życie mężczyzna wykazał się samozaparciem godnym Brudnego Harry’ego.

Pracę nad urządzeniem do kopiowania dokumentów rozpoczął w 1934 roku. Innowację wymusiła na nim sytuacja.

Carlson pracował w departamencie patentowym nowojorskiego przedsiębiorstwa elektrycznego P.R. Mallory Company. Badania i opracowanie skutecznej metody elektrostatycznej zajęły mu 4 lata. Ostatecznie opatentował wynalazek w 1940 roku.

Historia drukarek w Polsce – syzyfowa droga do sukcesu

Uzyskanie patentu to jedno, ale kontynuacja prac rozwojowych to już zupełnie inna historia. W ciągu 4 lat technologię Carlsona odrzuciło 20 przedsiębiorstw. Wszystko zmieniło się w 1944 roku, kiedy niedochodowa organizacja badawcza — Battelle Memorial Institute – dała się namówić wynalazcy na rozwijanie projektu. Efekt? W 1947 roku prawa do technologii kserograficznej nabyło Haloid Company, dziś znane jako Xerox Corporation.

W 1959 roku firma wypuściła na rynek automatyczną kopiarkę dokumentów – Xerox 914. Urządzenie jest uważane za przodka obecnych drukarek laserowych.

drukarka xerox 914

Historia drukarek w Polsce. Chester Carlson – od pucybuta do milionera

Świat zna wiele opowieści na temat niedocenionych twórców czy naukowców. Całe szczęście, ojciec technologi kserograficznej się do nich nie zalicza. Chester Carlson spędził jesień życia z łatką multimilionera. Bogactwo przyniosły mu udziały w Xerox Corporation.

Historia drukarek w Polsce. Xerox 914 – pionier na każdej płaszczyźnie

Lata 60. XX wieku były na swój sposób przełomowe. W cieniu zimnej wojny wolny rynek podsuwał przełomowe rozwiązania, nie do pomyślenia za żelazną kurtyną. Xerox pod tym względem wykazał się dużą pomysłowością.

Cena pionierskiej kopiarki Xerox 914 mogła przyprawić o skok ciśnienia nawet zamożnych przedsiębiorców. Xerox znalazł na to sposób. „Dziewięćset czternastka” była wynajmowana. Tego typu „leasing” sprawił, że Xerox wystrzelił z wynikami w kosmos z impetem rakiety Saturn I.

Historia drukarek w Polsce – problemy wieku niemowlęcego

Kopiarka Xerox 914 działała w oparciu o tę samą technologię, którą wykorzystują dziś urządzenia wielofunkcyjne i drukarki laserowe. Wówczas brakowało jej jednak trochę do doskonałości. Prędkość druku wynosiła zaledwie 7 stron na minutę. W dodatku urządzenie było duże i miało skłonności do samozapłonu. Nie. To nie żart chochlika.

Do modelu Xerox 914 producent dorzucał gratis gaśnicę, gdyż maszynie zdarzyło się czasem zapłonąć żywym ogniem. Często w najmniej spodziewanym momencie. Te czasy na szczęście dawno za nami. Dzisiejsze drukarki nie martwią użytkowników takimi problemami.

Historia drukarek w Polsce – Pochodzenie nazwy „ksero”

Xerox – firma z Norwalk w stanie Connecticut miała też pewien wpływ na procesy językowe w Polsce. W dobie sterowanej centralnie gospodarki polscy inżynierowie dwoili się i troili, starając się pokazać światu, że za żelazną kurtyną również da się produkować ciekawe urządzenia.

Niestety, pewne bariery nawet dla Polaków okazały się nie do przeskoczenia. Nad Wisłę zaczęły zatem napływać zachodnie kopiarki.

Nikt nie wiedział jednak, jak się owe urządzenia fachowo nazywają. W pewnym momencie przylgnęło do nich określenie „ksero”, pochodzące od nazwy producenta. Wskutek ewolucji „ksero” przekształciło się w „kserokopiarkę”. 🙂

Historia drukarek w Polsce. Lata 80. XX wieku – czas Hewlett-Packard

Historia drukarek

 Historia powstania i rozwoju marki Hewlett-Packard jest niemniej ciekawa niż dzieje Microsoftu czy Apple. Sęk w tym, że firma znana dziś jako HP jest poniekąd starszą kuzynką dwóch informatycznych gigantów. Wielu ekspertów uważa, że to właśnie William Hewlett i Dave Packard dali początek Dolinie Krzemowej – miejscu, w którym zaczynali Gates, Jobs, Wozniak i wiele innych sław branży IT.

Już w latach 80. XX wieku HP było gigantem. Gigantem nie do zatrzymania. Po wielu udanych projektach koncern postanowił zająć się drukarkami. W 1984 roku HP wprowadziło na rynek HP ThinkJet. Premiera tego modelu do dziś jest używana za przełom.

Pracę nad miniaturyzacją druku atramentowego trwały od 1978 roku. Pierwsza atramentówka zwiastowała rychły koniec wszechobecnych drukarek igłowych.

Urządzenie z założenia miało być przeznaczone do pracy z domowymi komputerami osobistymi oraz w biurach. Przy okazji popularyzowało również tanie drukowanie w kolorze.

W tym samym roku Hewlett-Packard zaprezentowało również HP LaserJet – pierwszą drukarkę laserową. Żaden wcześniejszy produkt koncernu nie odniósł tak dużego sukcesu. Pionierska laserówka HP była prawdziwym hitem sprzedażowym na całym świecie. Zmierzch drukarek igłowych powoli majaczył na horyzoncie…

Historia drukarek w Polsce – witamy w PRL

Historia drukarek w Polsce – zakłady „Mera-Błonie”

Zakłady Mechaniczno-Precyzyjne „Mera-Błonie” to dziś wspomnienie. Placówka powstała w 1953 roku i w pierwszych latach swojego istnienia produkowała zegarki, tarcze telefoniczne oraz manometry. W II połowie lat 60. XX wieku w ramach struktur zakładu powstał ośrodek doświadczalny.

W kolejnych latach władza ludowa zrzuciła na barki „Mera-Błonie” zadanie opracowania oraz masowej produkcji urządzeń peryferyjnych. Historia drukarek w Polsce jest nierozerwalnie związania z tym ośrodkiem.

Historia drukarek w Polsce – drukarki wierszowe

Chociaż atmosfera socjalizmu mocno hamowała zapędy naszych inżynierów, gospodarka wymagała komputeryzacji.

Historia drukarek w Polsce

System PESEL powoli zaczynał raczkować. Potrzebne były narzędzie do jego obsługi. Komputery ELWRO też wymagały urządzeń peryferyjnych.

Atmosfera i warunki ekonomicznie nie sprzyjały wprowadzaniu autorskich rozwiązań.

Władze PRL zdecydowały się na zakup licencji na produkcję mechanizmów drukujących 666/V3 do szybkich drukarek wierszowych od brytyjskiej firmy International Computer Limited. Współpraca z ICL to nie przypadek. Wcześniej to właśnie ICL zaopatrywało polski rynek w drukarki wierszowe.

Stworzeniem pierwszej polskiej drukarki wierszowej zajęły się zakłady Zjednoczenia Przemysłu Automatyki i Aparatury Pomiarowej „Mera-Błonie”.

Brytyjska licencja nie obejmowała jednak elementów elektronicznych urządzenia. Do wykonania zadania zaangażowano również Instytut Maszyn Matematycznych w Warszawie.

W efekcie współpracy powstała drukarka wierszowa DW-3. Model ten stał się eksportowym hitem w krajach RPWG, w dodatku bardzo zaawansowanym technologicznie!

Polska drukarka wierszowa. Jak to działa?

Drukarka DW-3 i jej siostrzane modele to naprawdę ciekawy sprzęt. Mechanizm jest wyposażony w wirujący bęben z wypukłymi wzorami znaków. Zsynchronizowany z nim rząd młoteczków, oddzielony szeroką taśmą barwiącą, odpowiadał za przenoszenie treści na nośnik. Młoteczki poprzez papier i taśmę barwiącą uderzały w bęben.

Każdy z nich uderzał w momencie, w którym w cyklu obrotów bębna znajdował się akurat pożądany znak.

Taka technologia miała sporo minusów. Dostępny był tylko jeden krój czcionek o konkretnej szerokości, określonej konstrukcją bębna i młoteczków.

Chcecie przyjrzeć się drukarce DW-3 w akcji? Dzięki materiałom jednego z dolnośląskich muzeów możemy zabrać Was na wycieczkę w przeszłość do wyjątkowej pracowni. Na poniższym filmie zobaczycie drukarkę wierszową DW-3 w duecie z komputerem ODRA 1305.

Historia drukarek w Polsce – drukarki igłowe

Drukarki wierszowe nie mogły zaspokoić wszystkich potrzeb socjalistycznej gospodarki. W 1973 roku władze zdecydowały się na zakup licencji na produkcję drukarki igłowej od francuskiej firmy Logabax. Zakładem odpowiedzialnym za wdrożenie produkcji ponownie zostały zakłady „Mera-Błonie”.

historia drukarek w polsce

Polska wersja francuskiej drukarki LX-180 otrzymała oznaczenia DZM-180 i przebiła swoją popularnością oryginał, z którego konstrukcji czerpała. W ciągu dwóch lat na rynek trafiło 60 000 sztuk DZM-180, kiedy Logabax w analogicznym okresie sprzedał zaledwie 12 000 sztuk LX-180.

Igłówka DZM-180, podobnie jak wierszowa drukarka DW-3, cieszyła się ogromną popularnością w krajach bloku wschodniego. Polska drukarka wierszowa stała się też bazą dla wielu innych urządzeń peryferyjnych.

Terminale konwersacyjne DZM-180KSR, terminale dialogowe DZM-180/57 do systemów komputerowych, a także terminale DZM-180/05 i DZM-180/25 do EMC „Odra” wywodziły się bezpośrednio z konstrukcji DZM-180.

Niestety, rok 1981 i wybuch Stanu Wojennego zahamowały prace rozwojowe nad polskimi drukarkami. Załoga zakładów „Mera-Błonie” nie dawała jednak za wygraną.

W II połowie lat 80. XX wieku Zakłady wypuściły na rynek udoskonalone drukarki D-180PC, D-200, a także małogabarytowe drukarki D-100. Ten ostatni model pojawił się nawet w wersji kompatybilnej z komputerami Commodore.

To jednak nie wystarczyło. Tuż za progiem na polskich naukowców czekały przemiany gospodarcze i doinwestowana konkurencja z krajów zza żelaznej kurtyny. Ponadto coraz większą popularnością cieszyły się popularyzowane przez Hewlett-Packard drukarki atramentowe i laserowe.

Historia drukarek w Polsce – Pewex i elektronika

historia drukarek w Polsce

W 1972 roku władze PRL powołały do życia Pewex. Sklepy sieci były istną oazą luksusu. Dżinsy Wranglera, prawdziwe słodycze, trampki, walkmany i wiele, wiele innych dóbr można było wówczas nabyć za dolary tylko w placówkach z logo przedsiębiorstwa Pewex. Nawet #Rudy pamięta ten relikt PRL-u.

W ofercie sklepów pojawiła się również elektronika. Od 1985 roku Współpracę z Pewex-ami podjęło ATARI. Do Polski zaczęły napływać wówczas komputery ATARI 800XL, 65XE i 130XE.

Wraz z nimi w ofercie pojawiła się drukarka bezigłowa drukarka mozaikowa ATARI 1029.

W latach transformacji Pewex stracił na znaczeniu. Wolny rynek sprawił, że drukarki stały się powszechne i nikt nie musiał już płacić za nie dolarami.

Historia drukarek w Polsce – ciężkie lata 90. XX

Czas przemian nie był łaskawy dla naszych inżynierów. Zakłady „Mera-Błonie” zaczęły znacznie podupadać. Restrukturyzacja była niezwykle bolesnym procesem. Z plotek o wykupieniu przedsiębiorstwa przez HP czy IBM nic nie wynikło. Już na początku lat 90. XX wieku hale produkcyjne zaczęły produkować automaty telefoniczne oraz wskaźniki do Polonezów. Przez lata firma nie zdołała wyjść na prosto. 6 czerwca 2003 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy ogłosił upadłość przedsiębiorstwa.

Hewlett-Packard otworzył swoje przedstawicielstwo w Polsce już w 1991 roku. 3 lata później w Warszawie powstał również polski oddział Xerox Corporation. W 1996 roku w ich ślady poszedł Ricoh, zastępując dystrybutora własną spółką.

Niestety, nic nie zapowiada na to, aby do drukarkowej branży dołączył polski producent. Na szczęście w segmencie druku trójwymiarowego radzimy sobie rewelacyjnie!

Historia drukarek w Polsce. Drukujemy ją na nowo w 3D

Zortrax, 3DGence, ZMorph czy 3DKreator to tylko kilku z listy graczy producentów drukarek 3D. Te rewolucyjne urządzenia znajdują zastosowanie w wielu gałęziach gospodarki. Ich rola w medycynie również jest nieoceniona. Era druku 3D dopiero się zaczyna – a co za tym idzie – polskie drukarki 3D mają szansę odrobić straty sprzed lat. DrTusz trzyma kciuki za branżę!

drukowanie 3d

 

 

0 0 Głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze