Sytuacja, która zastała nas wszystkich na początku marca 2020 wywróciła cały świat do góry nogami. Covid19 i związany z nim lockdown zmusił wiele firm i instytucji do diametralnych zmian w funkcjonowaniu. Obnażył też wiele problemów – w tym problem szkolnictwa.
Pandemia vs szkoła. Zaczynamy od wczoraj
Marzec 2020 przejdzie do historii. Nie ma chyba miejsca na świecie, którego nie dotknęłaby ograniczenia związane z rozprzestrzenianiem koronawirusa.
W ciągu kilkunastu godzin wiele firm i instytucji musiało przestawić się na pracę zdalną. W przypadku sektora prywatnego dostęp do narzędzi często wymagał względnie niewielkich nakładów finansowych.
Szczególnym zainteresowaniem zaczęły cieszyć się drukarki, które od pierwszych dni pandemii rozchodziły się jak świeże bułeczki.
Niestety, w przypadku sektora publicznego tak łatwo już nie było. Największe trudności z zaadoptowaniem się do nowych warunków przeżywała oświata.
Zaangażowanie pedagogów skutecznie hamowały braki techniczne. Tyczy się to zarówno wyposażenia szkół, jak i sytuacji w wielu rodzinach. To jednak tylko jeden z wielu wniosków, wyciągniętych z pandemii…
Pandemia vs szkoła. Z papieru czyta się łatwiej
Z każdej strony otaczają nas ekrany. Kolorowe i dotykowe. Coraz lepsze. Ciągłe egzystowanie w ich towarzystwie sprawia, że wyrobiliśmy w sobie nawyk scrollowania.
Scorllujemy codziennie tysiące postów i nagłówków. Nie ma w tym nic dziwnego. Sami wybieramy sobie informacje, które chcemy czytać. Niestety w przypadku dłuższych tekstów nawyk scrollowania przynosi wiele złego.
Jeśli wyświetlany na ekranie tekst liczy więcej niż jedną stronę, uczniowie mają problem, aby przeczytać go ze zrozumieniem oraz zapamiętać kluczowe informacje.
Analizą tego zjawiska zajęły się amerykańskie badaczki – Lauren M. Singer oraz Patricie A. Alexander z uniwersytetu w Maryland.
Co interesujące, w swojej pracy opierały się na w materiałach zebranych pomiędzy 1992 i 2016 rokiem, a więc na długo przed wybuchem pandemii.
Covidowa rzeczywistość jedynie potwierdziła wyniki ich badań.
Drukuj z uśmiechem
Hewlett-Packard to jeden z potentatów branży IT, a także jeden z największych producentów drukarek na świecie. Ta marka z Doliny Krzemowej ma ogromny wkład w globalną komputeryzację.
Chociaż wiele z jej działań można uznać za kontrowersyjne i nastawione na zysk (przeczytaj Czy HP czeka długi proces sądowy?), to HP ma na swoim koncie również szlachetne inicjatywy.
W ramach wspólnego projektu HP i Fundacji Polsat „Drukuj z uśmiechem”, szkoły oraz rodziny zastępcze otrzymały najnowszy model drukarki HP Neverstop Laser.
Samą drukarkę opisałem jakiś czas temu w artykule HP Neverstop – drukarka laserowa bez tonera. Do potrzebujących trafiło aż 3000 nowych drukarek HP Neverstop Laser o łącznej wartości ok. 2,6 mln zł!
HP przygotowało również specjalną platformę „Wydruki do nauki” z materiałami do kreatywnej nauki i zabawy dla najmłodszych.
DrTusz w czasie pandemii
Dla nas czas pandemii również był czasem zmian. Poza zmianami w funkcjonowaniu sklepu stacjonarnego, musieliśmy również sprostać zwiększonej ilości zamówień w sklepie internetowym.
Lockdown sprawił, że wiele osób odkurzyło swoje domowe drukarki lub rozpoczęło poszukiwania nowych urządzeń.
Z kolei uczniowie i ich rodzice zaczęli tłumnie zgłaszać się po tusze i tonery do domowych wydruków.
Uwierzcie, że pracy mieliśmy co niemiara. Razem z naszymi dostawcami robiliśmy wszystko, aby dostarczać na czas niezbędne wkłady do drukarek.
Hitem okazała się również nasza SalaGier.pl. Regularnie aktualizowane darmowe krzyżówki, rebusy, kolorowanki i inne materiały edukacyjne po dziś dzień cieszą się ogromnym zainteresowaniem użytkowników.
Grono odwiedzających stale rośnie.
Co dalej?
Pandemia wciąż ma się dobrze i zmiany procesów wynikających z jej obecności nadal trwają. Co jeszcze zmieni obecność wirusa Covid19?
Tego chyba nikt nie potrafi przewidzieć. Pozostaje nam czekać i trzymać się zasad bezpieczeństwa. Świat na pewno nie będzie już taki sam…
